czwartek, 28 września 2017

Dzień chłopaka 2017. Jaki prezent na dzień chłopaka? Już podpowiadam!



Dzień chłopaka 2017 zbliża się wielkimi krokami. Mali chłopcy, nastolatkowie i dojrzali mężczyźni - wszyscy oni obchodzą swoje święto 30 września. Jaki kupić prezent dla dziecka w wieku od 7 do 13 lat na dzień chłopaka? 

Chłopców w wieku szkolnym cechuje silna potrzeba poznawania świata. Wzrasta zatem ilość i różnorodność ich zainteresowań, zaczyna się próba dominacji, poszukiwanie autorytetów. Ich pomysłowość często przyprawia rodziców o dreszcze. Pomimo obaw o jego życie lub zdrowie staraj się nie hamować zachowań swojego syna, nie próbuj też go nadmiernie kontrolować. Dziecko od 5 roku życia dostrzega już wokół siebie zagrożenia. Natomiast nadmierne ograniczenia, jakie być może masz ochotę mu wprowadzić, mogą ostudzić jego ciekawość do tego co się wokół dzieje. Stymuluj zatem rozwój swojego chłopca poprzez dobór odpowiednich zabawek edukacyjnych. Dzieci w wieku 7-9 lat polecamy zachęcić do układania puzzli czy budowania konstrukcji z klocków. Chłopcom w wieku 10- 13 lat zaproponuj natomiast wspólne składanie modeli samochodów czy samolotów lub stworzenie własnego robota. Pamiętaj, że Twój czas spędzony z synem ma być dla niego przyjemnością, tak więc zrezygnuj z okazywania niecierpliwości lub irytacji, gdy coś Wam się nie uda lub pójdzie nie po Twojej myśli. 
Kupując prezenty dla chłopca w wieku szkolnym staraj się aby sprawiały mu one nie tylko przyjemność, ale także pobudzały do twórczego myślenia. Na Boże Narodzenie podaruj synowi zatem projektor tęczy, komputerową myszkę naparstek, drewnianą łamigłówkę lub nową wersję kostki Rubika, a na urodziny grę Eurobiznes. Dzięki niej, nie tylko będzie się dobrze bawił, ale również nauczy się analitycznego myślenia i efektywnego inwestowania pieniędzy. Zarówno gry planszowe jak i komputerowe rozwijają w chłopcach sprawność współzawodnictwa i rywalizacji.

Źródło: jakiprezent.pl

poniedziałek, 25 września 2017

Centrum Zabawek – wasz sklep z zabawkami...



Każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. My z dzieciństwem nie chcieliśmy się rozstawać nigdy. I tak powstało Centrum Zabawek – Wasz sklep z zabawkami.

Mamy tu całe kolekcje zabawek dla dzieci w każdym wieku. I chłopcy i dziewczynki znajdą coś dla siebie. Rodzice wybiorą coś większym i mniejszym szkrabom.

Wiemy jak się bawić i jak spełniać dziecięce marzenia. Ukochany pluszak, z którym nie można się rozstać. Piękna lalka, którą można przebierać. Klocki dla małych budowniczych. Kolorowe książki dla najmłodszych. Zabawki edukacyjne i zabawki interaktywne. Rozwijające wyobraźnię i kreatywne myślenie.

Nasz sklep z zabawkami zapewnia moc wrażeń, emocji i doznań estetycznych. Potęga dziecięcej wyobraźni jest nieoceniona. Bujna fantazja połączona z oryginalnymi zabawkami urzeczywistni niejedno dziecięce marzenie.

Centrum zabawek to dziecięce imperium, w którym niepodzielną władzę sprawują dzieci!

poniedziałek, 18 września 2017

Robimy kinderbal dla dzieci w wieku 7-9 lat...



Pamiętam to jak dziś – majowe popołudnie, unoszący się w powietrzu zapach frezji. Obrus w kwiatki, małe kanapeczki, ptysie i kompot w dzbanku. Z kasety magnetofonowej śpiewało dla nas Piccolo Coro dell’Antoniano, a my – kilka koleżanek z klasy i Marcin - zajęci byliśmy grą w Piotrusia. Na stole piętrzyły się prezenty, a mama na torcie zapalała świeczki – co roku o jedną więcej. To były moje urodziny.

Kiedyś imprezy w gronie rówieśników organizowano tylko z okazji urodzin - dziś kinderbal można zorganizować z okazji karnawału, dnia dziecka, zakończenia przedszkola, można też zaprosić dzieciaki zupełnie bez okazji. Aby uczcić szczególny dla dziecka dzień rodzice często wynajmują salę w Małpim gaju, gdzie pracownicy lokalu organizują poczęstunek i zabawę dla gości.

Nie gorszym pomysłem jest jednak powrót do dziecięcych wspomnień i urządzenie imprezy w domu. Różnica jest tylko jedna - dzisiejsze kinderbale swą wymyślnością zdecydowanie przyćmiewają blask imprez sprzed lat, gdzie szczytem wyrafinowania były wielkie kokardy w mysich warkoczach, odświętne, cienkie rajstopy i chińskie sukienki z bufkami, zaś szczytem fantazji - warcaby, tańce i bierki. Dziś jest tyle możliwości, że przy odrobinie chęci można zorganizować naprawdę niezapomniane przyjęcie. Potrzeba tylko chęci, nakładu pracy, czasu i …. gotowe!

1.    Plan. Ustal czas (najlepsze są weekendowe popołudnia), miejsce (mieszkanie, które może trochę ucierpieć, a może zabawa na wolnym powietrzu – o ile pozwala pogoda) i liczbę gości (na ile pozwalają możliwości); zastanów się, jakimi środkami dysponujesz (od tego będzie zależał rozmach przyjęcia); Razem z jubilatem zastanówcie się, jaka to ma być impreza - czy ma mieć jakiś temat przewodni – (to jest dopiero coś!), a jeśli tak, wybierzcie go - może być związany z zainteresowaniami dziecka - kosmos, z ulubioną bajką – Królewna Śnieżka, książką Winnetou lub z porą roku, w czasie której organizowana jest zabawa.

2.    Zaproszenia. Wykonajcie je odpowiednio wcześniej, możecie wykorzystać kolorowy papier, ozdobić go koralikami, brokatem, jakimś śmiesznym, tematycznym rysunkiem. Można też napisać tekst jakąś ciekawa czcionką, a może nadać im formę telegramu? Komiksu? Możliwości jest wiele.

3.    Menu. Dzieciaki nie są miłośnikami uczty przy stole – świetne będą zatem małe kanapeczki (łatwo wyczarować różne zabawne buźki z szynki, ogórka, pomidora, papryki, szczypioru czy oliwek), szaszłyki lub koreczki (z pokrojonych w kostkę ok. 1 x 1cm kawałków zółtego sera, chleba, ogórka, wędliny i wszystkiego co się da nabić na wykałaczkę. A jeśli nabijesz kilka takich koreczków na przekrojone jabłko - powstanie super jeż), herbatniki, chrupki kukurydziane, paluszki, żelki, orzeszki, mandarynki, banany, winogrona, kawałki arbuza czy jabłka. Ważne, by było kolorowo i apetycznie

Dzieciakom spodoba się też galaretka z bitą śmietaną – fantazyjnie ozdobiona owocami lub zapiekane w piekarniku kanapki – z powycinanymi foremkami do ciast - szynką i serem. Tort natomiast możesz przeobrazić w auto/księżniczkę/biedronkę. Warto zadbać o wystarczającą ilość napojów.

4.    Prace ręczne - rekwizyty. Dzieci uwielbiają się przebierać. Jeśli nie planujesz przyjęcia tematycznego (pirackie, dla księżniczek, indiańskie lub inne) i goście nie są proszeni o odpowiedni strój - zrób dla nich (lub kup) kolorowe czapeczki na gumce, kotyliony z imionami, piszczałki. Jeśli planujesz przyjęcie z tematem przewodnim – pamiętaj, by zrobić odpowiednio - miecze, korony, maski, łuki  dekoracje.

5.    Plan imprezy. Najgorsza impreza to nudna impreza. Abyś nie musiała chodzić i na siłę rozganiać znudzone dzieciaki lub zachęcać: „no pobawcie się w coś” - ustalcie plan zabawy. Gry, zabawy, poczęstunek, w międzyczasie przemyć jakieś mini konkursy z nagrodami – mogą się wiązać tematycznie z motywem przewodnim imprezy. Byłoby super, gdyby było ich tyle, żeby w każdym kto inny był wygrany i nikt nie był poszkodowany. Przygotuj płyty z muzyką do pląsów!

6.    Dekoracja pokoju.  Z pokoju, w którym będą bawić się dzieci, zabierz wszelkie szkła i doniczki z kwiatami oraz cenne dla ciebie bibeloty, a jedzenie podaj na szwedzkim stole, ustawionym przy ścianie. Do dekoracji sali możesz użyć balonów, serpentyny, wyciętych z kartonu chmurek czy bibułowych kwiatów. Ważne, by było kolorowo i ciekawie. Niezapomniany klimat stworzą zawieszone na ścianach lampki choinkowe. Jeśli impreza ma mieć jakiś temat przewodni pomyśl o scenografii – mając dobry pomysł małym nakładem kosztów można super wystylizować pokój na królewską komnatę, indiańską wioskę czy wszechświat – czasem wystarczy fantazyjnie podpięta zasłona czy udrapowany koc.

7.    Gry i konkursy. Zaplanuj i najlepiej spisz na kartce.

•    Co wiesz o zwierzętach? - każde dziecko losuje kartę z obrazkiem zwierzęcia. Zadaniem każdego z zawodników jest odpowiedzieć na pytania dotyczące danego zwierzęcia. Na przykład - ogr: "Gdzie mieszka? W jakim filmie jest głównym bohaterem??". Wygrywa zawodnik, który odpowie na największą liczbę pytań.

•    Kto zostanie bez krzesła? -  przygotuj kilka krzeseł - o jedno mniej, niż uczestników zabawy. Przy muzyce dzieci tańczą wokół krzeseł, kiedy zaś muzyka milknie - każdy ma jak najszybciej zająć miejsce na najbliższym krześle. Ten, kto nie zdąży usiąść - wypada z gry. Zabierz wówczas jedno krzesło i znowu włącz muzykę. Wygrywa ten, kto jako ostatni zdoła zająć ostatnie krzesło.

•    Zjeść czy nie zjeść? - dzieci siadają na krzesłach w rzędzie albo w półkolu. Osoba prowadząca (najlepiej ktoś dorosły) wymienia jakiś rzeczownik, jednocześnie rzucając do dziecka piłkę. Zadaniem dziecka jest złapać piłkę, jeżeli wymieniony wyraz oznaczał rzecz jadalną, zaś odrzucić, jeśli niejadalną. Ten, kto się pomyli, wypada z gry. Wygrywa ten, kto został w grze najdłużej.

•    Gra z jajkami - przygotuj kilka jajek (mogą być surowe). Porozkładaj je na podłodze w różnych miejscach. Wylosujcie jedną osobę, która miała wykonywać zadanie - przejść przez pokój z zawiązanymi oczami, starając się nie rozgnieść żadnego jajka. Kiedy zawiążesz wybranemu dziecku oczy, po cichu pozbieraj jajka z podłogi. Zadaniem reszty dzieciaków jest kierować kolegą czy koleżanką, wydając polecenia: "w prawo, w lewo, naprzód" itd. Dużo śmiechu jest gwarantowane.

•    Pomidor – gra stara jak świat. Dzieci siedzą w okręgu, jedno z nich zadaje pytania - każdemu po kolei – na które odpowiedź jest niezmienna: „pomidor”. Im bardziej zwariowane pytanie, tym lepiej – bo odpowiadając trzeba zachować powagę. Dobra zabawa gwarantowana.

•    Gra z rysowaniem - potrzebna jest kartka, ołówek lub kredka. Ustalcie, co będzie na rysunku - miś, człowiek czy jakiś stwór. Pierwszy uczestnik rysuje głowę i zagina kartkę tak, żeby nikt nie widział, co jest narysowane. Następna osoba rysuje szyję i barki, i znowu zagina kartkę i tak dalej. Powstanie na pewno bardzo śmieszne dzieło.

•    Zaczarowany sznurek - pod koniec przyjęcia można urządzić konkurs na ścinanie sznurka ze swoim imieniem - przygotuj upominki dla każdego z zaproszonych, owiń je papierem, do każdego z nich przywiąż sznurek i zawieś je na jednej dłuższej lince. Dziecko ma wybrać i ściąć nożyczkami swój upominek z zawiązanymi oczami. Podczas gdy jeden wybiera, reszta może dopingować i podpowiadać.

•    Kalambury – wszystkim znane odgadywanie haseł przedstawianych za pomocą gestów lub rysunków. Drużynowo bądź indywidualnie.

•    Farbki do malowania twarzy – każda dziewczynka na pewno będzie zachwycona serduszkiem na policzku, a chłopiec chętnie przyodzieje wojenne barwy.

•    Papierowy kwiat (tyle płatków, ile jest zaproszonych gości). Z kolorowego papieru wytnij płatki (każdy innego koloru) i za pomocą dwustronnej taśmy klejącej poprzyklejaj płatki do okrągłego "środeczka". Na każdym z płatków napisz pytanie dotyczące znajomości bajek.

•    Owoce - pokrój w kostkę różne owoce lub warzywa (pomarańcza, mandarynka, banan czy winogrona). Każdemu uczestnikowi zabawy zawiązuj oczy i wkładaj do ust kawałek owocu - zadaniem dzieci jest prawidłowo rozpoznać dany owoc.

Źródło: dziecirosna.pl

niedziela, 17 września 2017

9 idealnych zabaw w domu na zimne dni...



Turlanie po dywanie, a może przepychanki – próbowaliście kiedyś tak bawić się z dzieckiem? Nie zawsze przecież da się wyjść na dwór, choć szczerze zachęcamy do codziennych spacerów, a w domu można hulać do woli. Nawet kiedy pada śnieg lub leje deszcz.

Zabawa w domu z mamą lub tatą to dla dziecka wielka radość, a jednocześnie doskonały trening. Takie igraszki również świetnie zbliżają całą rodzinę. W niektóre proponowane przez nas zabawy możesz bawić się ze starszym niemowlakiem (np. tor przeszkód, turlanie), inne będą odpowiedniejsze dla kilkulatków. Jeśli dziecko protestuje, bo zabawa nie sprawia mu radości, nie nalegaj. Spróbujcie czegoś innego.

Zabawa 1: Bujanie w kocu.

Potrzebny będzie: duży koc.
Jak się bawić: rozłóż koc na podłodze, dziecko powinno się na nim położyć. Teraz razem z mężem złapcie rogi koca – każdy za dwa. Powoli unieście i bujajcie dziecko. Zacznijcie delikatnie, potem możecie robić to bardziej energicznie. Jeśli dziecko protestuje lub mówi, że się boi, nie nalegajcie. Nic na siłę.
Co to daje: trenuje równowagę, doskonale odpręża.

Zabawa 2: Tor przeszkód.

Potrzebne będą: poduszki, kartonowe pudło, duże klocki, pluszaki.
Jak się bawić: na drodze, którą ma pokonać twoje dziecko, ustaw barykadę z dużych klocków, tunel z kartonu, górę z poduszek, wieżę z misiów. Zachęć malucha, by zmierzył się z tymi przeszkodami. A starszemu dziecku dodatkowo zbuduj z krzeseł nakrytych kocem specjalny tunel do czołgania się.
Co to daje: uczy pokonywania przeszkód, trenuje planowanie ruchów.

Zabawa 3: Naleśnik.

Potrzebne będą: koc lub kołdra.
Jak się bawić: na miękkim dywanie (taki jest najlepszy) rozłóż koc. Na jednym z jego końców połóż dziecko i zawiń je, zwijając koc w rulon. Teraz chwyć brzeg koca i rozwiń go razem z maluchem. Uważaj, by nie zrobić tego zbyt energicznie. Dziecko mogłoby uderzyć w coś z impetem.
Co to daje: pomaga dziecku dobrze poczuć swoje ciało.

Zabawa 4: Turlanie.

Potrzebne będą: miękki dywan lub duże łóżko.
Jak się bawić: kładziesz się na plecach, a dziecko – na tobie, na brzuszku. Obejmij pociechę i turlajcie się razem – raz ono jest na górze, a raz ty. Rękami asekuruj malucha, żeby nie przygnieść go swoim ciężarem.
Co to daje: ćwiczy równowagę, pomaga planować ruchy ciała.

Zabawa 5: Malowanie palcami.

Potrzebne będą: duży karton (papier pakowy), farby do malowania palcami.
Jak się bawić: na podłodze rozłóż folię, włóż maluchowi ubranko, które można zabrudzić. Rozłóż karton i pozwól dziecku malować po nim palcami. Potem zróbcie wystawę dziecięcych prac. Możesz również na stałe zawiesić na ścianie w pokoju dziecka dużą tablicę z papierem – do rysowania kredkami na co dzień.
Co to daje: rozwija precyzyjne ruchy rąk, dostarcza bodźców dotykowych, uczy skupiania się.

Zabawa 6: Rysowanie na plecach.

Potrzebny będzie: własny palec.
Jak się bawić: dziecko leży na brzuszku, a ty palcem kreślisz na jego pleckach kółka, kreski, kropki. Maluch odgaduje, co rysujesz. Potem zmiana ról – dziecko rysuje, ty zgadujesz.
Co to daje: uczy skupiania uwagi, ćwiczy odbieranie bodźców z ciała.

Zabawa 7: Kubełek z ziarenkami.

Potrzebne będą: naczynie (np. miska), suchy groch, fasola, ryż, autko, mała laleczka, łyżeczka.
Jak się bawić: wsyp ziarna do miski i wymieszaj je. Ukryj pod nimi różne przedmioty, np. autko, laleczkę. Poproś dziecko, by je odnalazło (pilnuj, żeby maluch nie wkładał ziarenek do buzi!). Zanim wyjmie przedmiot, niech powie, co to jest. Wkładajcie różne rzeczy do worka i bawcie się w rozpoznawanie rączką tego, co tam się znajduje. Wybierajcie z miski jeden rodzaj ziaren.
Co to daje: stymuluje zmysł dotyku, uczy interpretowania bodźców odbieranych rączką.

Zabawa 8: Siłowanie.

Potrzebne będą: ręcznik, koc.
Jak się bawić: bawcie się w wyciąganie ręczników: chwyćcie każdy po dwa rogi, na przemian ciągnijcie raz za jeden, raz za drugi – gdy ty cofasz prawą rękę, dziecko wyciąga ją do przodu. Z tatą maluch może siłować się na ręce.
Co to daje: ćwiczy kontrolę nad własnym ciałem, czucie swojej siły.

Zabawa 9: Rzucanie do celu.

Potrzebne będą: duży pojemnik, np. miska lub czysty kosz na śmieci, piłeczki.
Jak się bawić: ustawcie pojemnik w odległości 1–2 metrów od siebie (w zależności od wieku dziecka), wyznacz linię, np. kładąc kawałek wstążeczki. Stańcie za nią i wrzucajcie piłki do miski.
Co to daje: ćwiczy koordynację ruchów, umiejętność skupiania się.

Źródło: babyonline.pl

piątek, 15 września 2017

Najbardziej nikczemna gra na świecie!!!



Pełny opis produktu "Despicable Me Shuffle"...

Oto pięć zasad, aby mieszać grę. Nikczemna tajemnica Na początku gry każdy gracz dyskretnie wpisuje numer od 1 do 4 i składa kartkę tak, aby nikt nie zobaczył numeru. Pod koniec gry wszyscy gracze ujawniają swoje numery. Gracze, którzy mają taki sam numer, nie zdobywają punktów...To bardzo nikczemne! Nikczemna broń Kiedy jeden z graczy odwraca kartę lasera, ma ona wpływ na wszystkich z wyjątkiem gracza, który odwrócił kartę... To bardzo nikczemne! Nikczemna karta pierwszeństwa Na początku gry wszyscy gracze głosują, który z nich ma być "kartą pierwszeństwa". Jeżeli teraz znajdziesz pasującą kartę, zamiast rzucać kartę pierwszeństwa, dotykasz głowy innego gracza. Gracz, który jest "kartą pierwszeństwa", musi dotknąć głowy innego gracza...bardzo nikczemnie! Nikczemna licytacja Na początku gry każdy gracz tasuje swoje karty licytacji, a następnie, nie patrząc na nie, daje dwie karty graczowi po lewej stronie. Możesz w ten sposób stracić swoje najlepsze karty... To bardzo nikczemne! Zdmuchująca broń i wymiana kart Jeżeli odwrócisz kartę lasera, a nie masz tarczy, wtedy zdmuchująca broń wystrzeliwuje i zdmuchuje z Twojej dłoni wszystkie karty licytacji otrzymane od innych graczy. Każdy gracz przekazuje swoje pozostałe karty licytacji graczowi siedzącemu po lewej stronie... To bardzo nikczemne! Chcielibyśmy wiedzieć, jaka jest Twoja nikczemna zasada! 

Wiek graczy: 6+ 
Liczba graczy: 2-4 
Czas rozgrywki: 20 minut

środa, 13 września 2017

7 sposobów na bezproblemowe poranne wstawanie do szkoły.



Poranne wstawanie do szkoły – czy jest coś bardziej znienawidzonego przez dzieci, a jednocześnie bardziej stresującego dla rodziców? Nie wierzysz, że wszystkie obowiązki mogą zostać wykonane sprawnie i bez marudzenia, a wspólne śniadania mogą stać się prawdziwą przyjemnością? Warto poznać kilka prostych trików, które pomogą nam poradzić sobie z porannym pośpiechem i zdenerwawaniem.

1. Spanie to nie kara!
My, dorośli, doskonale o tym wiemy, ale dla dziecka słowa „Musisz iść do łóżka!” kojarzą się tylko z nieprzyjemnym nakazem. Zamiast z niecierpliwością namawiać malucha do pójścia spać, poświęćmy mu przed snem choćby 10 minut – na wspólne czytanie, oglądanie zdjęć lub inną przyjemną czynność. Taki rytuał gwarantuje mniej buntownicze podejście. Postarajmy się wytłumaczyć dziecku, dlaczego sen jest tak ważny (dla każdego, nie tylko dla najmłodszych).

2. W rytmie natury.
Nasze tłumaczenia i starania nie zdadzą się na nic, jeśli dziecko nie będzie codziennie chodzić spać i wstawać o tych samych lub podobnych godzinach. Tylko w ten sposób jego organizm przyzwyczai się do bezproblemowego funkcjonowania.

3. Nic na ostatnią chwilę.
Jeśli nasza pociecha całe wakacje chodziła spać późno i wylegiwała się do południa, nie oczekujmy, że pierwszego dnia szkoły wstanie rano świeża jak skowronek i uśmiechnięta! Organizm potrzebuje czasu, żeby się „przestawić” – zacznijmy kilka tygodni przed końcem wakacji, co kilka dni przesuwając porę snu o ok. 20 minut.

4. Poranki są super!
Chcesz, żeby Twoje dziecko polubiło poranne wstawanie? Podaruj mu zabawne kapcie, które rano wywołają uśmiech na jego twarzy. Kup budzik z wesołą melodyjką, która rozbawi każdego śpiocha. Przygotuj na śniadanie coś, co Twój maluch lubi najbardziej. Włącz płytę z jego ukochanymi piosenkami lub energetyzującą składankę - niech wstawanie do szkoły przestanie kojarzyć się z pokrzykiwaniem i złym humorem!

5. Mistrzowie organizacji.
Wszystko, co potrzebne do szkoły, przygotujmy poprzedniego dnia wieczorem. Możemy zorganizować specjalne miejsce na szkolne rzeczy – kolorowy kosz lub duże pudełko. Dzięki temu wszystko zawsze będzie na swoim miejscu: strój gimnastyczny, spakowany plecak, piórniki, kapcie. Dla młodszych dzieci narysujmy schemat porannych czynności – wstawanie, ubieranie, czesanie, śniadanie, mycie zębów itd. W ten sposób szybko nauczą się wykonywać te czynności niemal automatycznie.

6. Praktyczne śniadanie.
Śniadanie to najważniejszy z posiłków! Powinno dostarczyć nam energii na cały dzień. Jednak w porannym pośpiechu niełatwo przyrządzić coś wartościowego. Postawmy na jedzenie, które maluchy mogą same przygotować – płatki z mlekiem, tosty, do których dodatki położymy na osobnym talerzu, żeby maluch mógł sam skomponować swój ulubiony posiłek. Jeśli nie wyrobimy się na czas, pozostają nam praktyczne dania, które dziecko może zabrać ze sobą i zjeść w drodze do szkoły – jogurt, wzbogacony miodem i orzeszkami, minipizza, chlebek pita z warzywami, batonik musli.

7. Marchewka zamiast kija.
Nagroda zawsze działa skuteczniej niż kara! Zamiast krzyczeć na malucha, zaproponujmy mu krótkie oglądanie telewizji lub granie na komputerze przed wyjściem do szkoły… Oczywiście, jeśli przedtem zdąży wykonać wszystkie inne poranne czynności. Niewiarygodne, ile może zdziałać wizja 10 minut gry w ulubioną zręcznościówkę!

Źródło: zabawkowicz.pl

wtorek, 12 września 2017

Jak zrobić pizzę dla dzieci? Podaję dobry przepis...



Pizza to danie, które daje nam dużo różnych możliwości, jeśli chodzi o kreatywne przygotowywanie posiłku. I co najważniejsze: dzieciaki za nią przepadają! Sprawdź, jak zrobić pyszną pizzę dla dzieci!

Pizza to dobry posiłek dla niejadków. Na jej powierzchni można "przemycić" składniki, których dziecko normalnie by nie tknęło. Można także tworzyć na niej rozmaite kształty, które tak urozmaicają dziecięce posiłki. Pizza to również danie, które najlepiej wychodzi, kiedy przygotowywane jest całą rodziną. A więc do dzieła!

Nikt przecież nie zabroni, żeby na blacie od pizzy stworzyć prawdziwe małe widoczki np. wspomnienia z ostatnich wakacji - palma z pieczarek i zielonej papryki) albo zabawną buźkę.

Pizza zgadywanka.

Ponieważ upieczone składniki na pizzy wyglądają nieco inaczej niż świeże, warto powycinać z nich rozmaite kształty i porozkładać na pizzy. Każdy z domowników przygotowuje swoje. Po upieczeniu szukamy swoich składników na powierzchni: dobrze, żeby jedna osoba sprawnie nimi "zamieszała". Wygrywa ten, kto najszybciej znajdzie najwięcej.

Pizza zegar.

Okrągła pizza aż prosi się, by przygotować z niej zegar. Przed upieczeniem możecie z dziećmi poćwiczyć godziny.

Pizza arytmetyczna.

Pizza podzielona na kawałki może także stać się... kulinarnymi liczydłami! Do nauki matematyki idealnie nadawać się będą oliwki, plasterki salami i wszystkie inne dobrze widoczne (kontrastowe względem podstawy ciasta) składniki.

Ciasto na pizzę.

To klasyczne, drożdżowe jest najbardziej plastyczne, ale przecież pizzę można przyrządzać bardziej oryginalnie, np. na cieście francuskim, a nawet kruchym (na tym ostatnim wystarczy tylko dobrze rozdrobnić składniki, bo inaczej ciasto będzie rozpadało się w rękach).

Przepis na pizzę.

Składniki na ciasto:

2 szklanki mąki pszennej (500 g)
300 g ciepłej wody
30 g świeżych drożdży
łyżeczka soli
pół łyżeczki cukru
1 łyżka oliwy z oliwek
Przygotowanie:

W miseczce wymieszaj pół szklanki mąki, wodę, cukier i drożdże. Przykryj ściereczką, odstaw w ciepłe miejsce.

Kiedy drożdże zaczną pracować - po 15 minutach - dodaj resztę składników, dobrze zagnieć. Odstaw do wyrośnięcia na pół godziny.

Ciasto uformuj w placek, posmaruj sosem pomidorowym z przyprawami (bazylia, oregano), nałóż składniki (np. posiekaną w kostkę cebulę, salami, żółty ser itd.).

Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Po ok. 15 minutach pizza będzie gotowa!

Źródło: beszamel.se.pl

poniedziałek, 11 września 2017

Zabawy dla wymagających, czyli w co się bawić z dzieckiem w wieku wczesnoszkolnym...



Środkowe dzieciństwo, okres gdy dziecko idzie do szkoły, chętnie eksperymentuje i próbuje nowych rzeczy. Jego pojęcie „ja” staje się bardziej abstrakcyjne niż fizyczne.

Intensywnie rozwija się wyobraźnia, a dziecko zna relacje przestrzenne (góra, dół, bok) i potrafi porządkować rzeczy według danej cechy. Poprawia się koordynacja ruchowa i pojawiają nowe umiejętności, jak np. wiązanie sznurowadeł. W tym wieku dziecko zaczyna kontrolować przeżywane emocje i potrafi wyrażać swoje potrzeby mówiąc o nich.


Kolorowe stopy.

Cel: ćwiczenie motoryki dużej, rozwijanie ekspresji plastycznej i kreatywności.

Przyrządy: duży brystol, papierowe talerzyki, farby do malowania rękami (można je zrobić domowym sposobem), pędzelki, kolorowy papier lub gazety, klej.

Instrukcja: tę zabawę dobrze jest zorganizować dziecku na powietrzu. Rozkładamy brystol, a na talerzyki wylewamy farbę. Zachęcamy dziecko, żeby zamoczyło stopy w farbie i odbiło ślady na brystolu albo żeby spróbowało, trzymając pędzelek stopą, namalować coś na papierze. I w zasadzie tu kończy się rola rodzica. Efekty będą zaskakujące, bo wyobraźnia kilkulatka nie zna granic, a możliwość ubrudzenia się farbami jest niezwykle atrakcyjna dla dziecka w każdym wieku. Do wykończenia obrazka można wykorzystać wydzieranki.


Kalambury.

Cel: rozwijanie wyobraźni i kreatywności.

Przyrządy: kartki, coś do pisania, pojemnik na kartki (może to być miska).

Instrukcja: przed rozpoczęciem zabawy, dorośli i dzieci piszą na karteczkach nazwy bajek lub postaci bajkowych (mogą to być również inne kategorie jak np. przysłowia, filmy, książki). Wszystkie kartki wrzucamy do pojemnika, z którego każdy gracz będzie losował swoje zadanie. Zaczyna najmłodszy zawodnik, losuje kartkę i jego zadaniem jest pokazanie grupie poprzez gesty i mimikę tego, co jest napisane na karteczce. Ważne jest, żeby nie używać słów. Możemy też grać w kalambury na punkty lub na drużyny. Wszystko zależy od ilości osób biorących udział w grze.


Budowlane wyścigi.

Cel: nauka współzawodnictwa i poczucia czasu, rozwój motoryki całego ciała.

Przyrządy: piasek, łopatki, wiaderka, grabki, foremki, stoper.

Instrukcja: w tej zabawie ważny jest duch rywalizacji. W grę bawią się przynajmniej dwie osoby. Zaczynamy od wyjaśnienia zasad. Gra polega na zbudowaniu jak najwyższej budowli, w określonym czasie (sami ustalamy z dzieckiem jaki to czas). Wygrany wymyśla następną konkurencję np. budowanie jak największej ilości babek piaskowych w ciągu 15 sekund. Warto wcześniej przemyśleć sytuację, w której dziecko przegrywa. Ważne jest żeby nie zniechęcić malucha do dalszej rywalizacji. Wytłumaczmy dziecku co znaczy poczucie czasu i jak działa stoper. Możemy np. zmierzyć czas poświęcony na wiązanie sznurowadeł lub mycie zębów.


Ziemniaczane pieczątki.

Cel: doskonalenie precyzji ruchów, ćwiczenie kreatywności, nauka alfabetu lub liczenia.

Przyrządy: ziemniaki, kolorowe farbki, kartki, coś do wycinania kształtów w ziemniaku.

Instrukcje: ziemniak może być świetnym sposobem na naukę alfabetu, ortografii, geometrii, a także tabliczki mnożenia. Wszystko zależy od naszej wyobraźni. Ziemniaki przecinamy na pół i rzeźbimy razem z dzieckiem kształty do pieczątek np. gwiazdki. Możemy zrobić też literki, z których będziemy układać wyrazy lub cyfry, którymi będziemy tworzyć równania matematyczne. Każdy ziemniak przed odciśnięciem na papierze, malujemy farbką.


Kartonowe wyścigówki.

Cel: nauka rywalizacji, ćwiczenia ruchowe.

Przyrządy: kartonowe pudła, nożyczki, farby, pędzle, kreda.

Instrukcja: z kartonowego pudła wycinamy dno. Robimy to w taki sposób, żeby było miejsce na nogi i ręce. Niech chłopcy samodzielnie ozdobią swoje wyścigówki. Następnie kredą zaznaczamy linię startu, a chłopcy „wsiadają” do swoich pojazdów. Pozostaje ustalenie trasy wyścigu i start! Kto pierwszy na mecie, ten wygrywa.


Makaronowa biżuteria.

Cel: rozwijanie ekspresji plastycznej i precyzji ruchów.

Przyrządy: makaron penne, nitka, farby, pędzle.

Instrukcja: do tej zabawy najlepiej nadaje się makaron penne, ponieważ łatwo go nawlekać na nitkę. Nieugotowany makaron rozsypujemy na stole. Dzieci same mogą ozdobić farbami makaron, a gdy wszystko wyschnie ponawlekać go na nitkę i stworzyć jedyną w swoim rodzaju biżuterię.


Państwa-miasta.

Cel: ćwiczenie pamięci, refleksu i koncentracji uwagi, poszerzanie wiedzy ogólnej.

Przyrządy: kartki, coś do pisania.

Instrukcje: każdy bez względu na wiek może bawić się w tę zabawę. Na początku każdy gracz rysuje na swojej kartce tabelkę z kategoriami i miejscem na odpowiedź. Kategorie wymyślamy z dzieckiem np. zwierzęta, miasta, rośliny, państwa itp. Pamiętajmy, żeby kategorie nie były zbyt trudne, a szanse wygranej równe. Następnie jeden z graczy mówi w myślach alfabet, drugi w dowolnym momencie mówi stop. Teraz zawodnicy muszą jak najszybciej napisać po jednym słowie do danej kategorii, na literkę która została wybrana. Kto pierwszy skończy, mówi stop i zaczyna odliczać czas, od 10 do 0, jaki mają pozostali zawodnicy na uzupełnienie rubryk. Następnie wszyscy czytają swoje odpowiedzi i punktują je (według własnych wcześniej ustalonych zasad).

Źródło: mamadu.pl

piątek, 8 września 2017

Pochwały i ich ukryta energia – czyli w jaki sposób chwalić swojego Bystrzaka?



Pochwały i zachęty pomagają dziecku w kształtowaniu samooceny, dodają wiary we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami oraz dają poczucie bezpieczeństwa.

Kto nie lubi, gdy inne osoby zwracają na nas uwagę, a w szczególności nasi najbliżsi? Uwielbiamy przecież być docenionym, kochanym, zauważonym. Podobnie mają nasze pociechy, które wręcz niebywale wymagają uwagi swoich rodziców i domagają się aby ją skupić w przeróżny sposób.

Niestety zdarza się, że w sytuacji gdy dziecko zachowuje się w poprawny sposób, prawie nie skupiamy nad nim w ogóle uwagi. Wydawać by się mogło, że myśląc „tak grzecznie się bawi, nie będę mu przeszkadzać” nie popełniamy żadnego błędu. Nic bardziej mylnego. Angażujemy się w swoje sprawy, a dopiero kiedy dziecko staje się marudne albo jest już wręcz niegrzeczne, dopiero wtedy zwracamy na nie swoją uwagę. W ten o to sposób, zupełnie niezgodnie z naszymi intencjami, utrwalamy złe zachowanie dziecka! Zastanawiasz się pewnie dlaczego? Dzieje się tak z uwagi na to, że dzieci reagują bowiem według zasady: „lepiej być skrzyczanym i pouczonym, niż ignorowanym”. Dla dziecka taka sytuacja jest często niezrozumiała, rodzice koncentrują swoją uwagę zazwyczaj wyłącznie wtedy, gdy coś przeskrobie lub postępuje w sposób niezgodny z regułami.

W związku z tym by osiągać sukcesy w Wychowywaniu Bystrzaka istotne jest żeby nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to oczywiście dużo większego skupienia uwagi na jego postępowania oraz włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania.

Powiecie, że Wy też się tak zachowujecie ponieważ boicie się rozpieszczenia swojej pociechy aczkolwiek wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Co więcej dziecko, które jest ciągle krytykowane dochodzi do wniosku, że jego starania i tak nie mają sensu, skoro rodzice okazują jedynie niezadowolenie.

Przejdźmy do konkretów..

Jak skutecznie chwalić Bystrzaka?

ABY CHWALENIE BYŁO SKUTECZNE:

1. Pochwały powinny być ukierunkowane na konkretne zachowania, nie stosuj pochwał ogólnych;
2. Nagradzaj Bystrzaka za dobre zachowanie;
3. Zachwalaj każdy nawet najmniejszy postęp w dojściu do pożądanego celu;
4. Staraj się wychwycić dobre zachowanie u dziecka i chwal je;
5. Pochwal Bystrzaka kiedy przestał zachowywać się w negatywny sposób.

CHWALĄC, PAMIĘTAJ:

1. Opisz, co widzisz – np. „Widzę pięknie poukładane pluszaki na półce i klocki w pudełkach”;
2. Opisz, co czujesz – np. „Przyjemnie jest wejść do twojego pokoju i zobaczyć taki idealny porządek”;
3. Podsumuj godne pochwały zachowanie Bystrzaka – np. „Cieszę się, że potrafisz sam poukładać tak ładnie swoje zabawki”.

PUŁAPKI DOBREJ POCHWAŁY:

Kiedy oceniamy postępowanie lub inwencje Bystrzaka mówiąc „super, extra, pięknie” dziecko nie wie co tak naprawdę nam się podoba. Ważne, żeby nasza pochwała była opisowa i skrupulatna, a nie ogólnikowa. Dzięki temu Bystrzak dostrzeże, iż jesteśmy naprawdę nim zainteresowani;
Staraj się nie chwalić w taki sposób, w którym ukryte jest przypomnienie poprzedniego niepowodzenia dziecka – np. „No widzisz – jak chcesz, to potrafisz”;
Rujnuje naszą pochwałę wyraz „ale” – np. „Cieszę się, że posprzątałeś swój pokój, ale szkoda, że ubrania nadal leżą na krześle”;
Lepiej unikać komunikatów „Jestem z ciebie taka dumna”, powiedzmy raczej: „Możesz być z siebie dumny” – Bystrzak wtedy nabierze pewności siebie.

Źródło: http://wychowajbystrzaka.pl

czwartek, 7 września 2017

Jak się zachować, kiedy dziecko dostaje pierwszą jedynkę?


Rok szkolny dopiero się zaczął, jednak wielu nauczycieli zarządza już powtórki i zapowiada pierwsze sprawdziany i pytanie pod tablicą. Uczniowie, szczególnie ci najmłodsi, mają problemy z przestawieniem się tuż po wakacjach na systematyczną pracę, co czasem kończy się pierwszą jedynką... Jak powinien zachować się rodzic?

Szkoła zaczęła się na dobre. W wielu dziennikach pojawiają się już oceny, nie zawsze pozytywne. Pierwsza jedynka to dla dziecka, szczególnie debiutującego w roli ucznia, trudna sytuacja. Już od progu widać po postawie dziecka wracającego ze szkoły, że wydarzyło się coś złego. Pytane, co się stało, zawstydzone, ze spuszczoną głowę i smutną miną przyznaje, że dostało jedynkę...

Jedynka w dzienniczku to dla dziecka porażka...

Wielu rodziców reaguje na taką informację zakazami, awanturą i krzykiem. Warto wiedzieć, że pierwsza jedynka odczuwana jest przez dziecko jako ogromna porażka, jego poczucie wartości jest zachwiane. Nie krzycz na dziecko, bo takie zachowanie jeszcze bardziej je pogrąży. Dziecko samo czuje, że zrobiło coś źle, bo np. nie nauczyło się zadanego materiału i zawaliło klasówkę. Nie przesadzaj też z robieniem wymówek.

Krytykuj zachowanie, a nie dziecko...

Krytykuj, ale nie samo dziecko, tylko konkretne zachowanie. Najlepiej na spokojnie porozmawiaj z debiutującym uczniem i wspólnie spróbujcie znaleźć przyczynę porażki. Zastanów się, co takiego spowodowało, że dziecko otrzymało jedynkę? Może za mało czasu poświęcało na lekcje albo zapomniało nauczyć się tematu? Może nie wiedziało, czego ma się nauczyć, bo nie uważało na lekcji? Może podczas sprawdzianu było zdenerwowane i nie umiało opanować stresu? Kiedy dowiesz się, dlaczego doszło do takiej sytuacji - łatwiej ci będzie dziecku pomóc.

Odrabianie lekcji - wspieraj i sprawdzaj...

Pierwsza ocena niedostateczna nie znaczy, że dziecko jest niezdolne czy leniwe. Rodzice powinni jednak więcej czasu poświęcać wspólnemu odrabianiu lekcji albo chociaż sprawdzaniu, czy dziecko samo je odrobiło. Rozmawiaj z maluchem, a jeżeli widzisz, że nie radzi sobie z pracą domową, pomóż mu. A wtedy kolejna ocena będzie nie porażką, a sukcesem dziecka.

Źródło: http://mowimyjak.se.pl

środa, 6 września 2017

Jak pomóc dziecku przetrwać w szkole? 10 porad dla rodziców...



Edukacja jest obowiązkowa. Nie trzeba jej jednak odbywać w szkole publicznej. Obok niej istnieją przecież szkoły społeczne i edukacja domowa. Mimo to większość naszych dzieci chodzi właśnie do szkół publicznych, gdzie w trakcie 45 minut w 30-osobowej klasie mają przyswoić sobie wiedzę przewidzianą w podstawie programowej. A często i wiedzę wychodzącą poza podstawę.

Szybko, moim zdaniem za szybko, dzieci dowiadują się, że w szkole chodzi o to, żeby przetrwać, że my też musieliśmy przez to przejść, że do wakacji jeszcze tylko xx dni.  

Mam dla Was 10 sprawdzonych sposobów, by dziecko czuło, że:

- szkoła, to nie tylko jego sprawa,
- szkoła, to nie sprawa być albo nie być,
- jest ważniejsze niż szkoła.

Jak przetrwać w szkole?

1. Nie pytaj: „Jak było w szkole?”. Zapytaj „Jak się czujesz?”. To jest bezpieczne dla obu stron, a ponadto dotyka tego, co jest żywe w dziecku. Jeśli jest to akurat otrzymana ocena, usłyszana skarga czy wyrażone oczekiwanie, dowiesz się o tym.

2. Pozwól myśleć krytycznie. Także o szkole i nauczycielach. Słuchaj. Nie przerywaj. Nie wypytuj. Gdy skończy, zapytaj: „Czy czujesz…, bo potrzebujesz…?” (np. Czy jesteś zdenerwowana, bo chciałabyś móc w szkole wyrazić swoje zdanie? Czy smutno ci, bo zostałeś źle zrozumiany, bo nauczyciel nie wziął cię pod uwagę, przydzielając zadania? Czy czujesz się bezsilny, bo potrzebujesz widzieć efekty swojej pracy?).

3. Traktuj otrzymywane przez dziecko kary i nagrody tylko jako dodatek.

4. Nie karz dziecka. A już w szczególności za to, za co zostało ukarane przez nauczyciela.

5. Nie nagradzaj za dobre oceny, osiągnięcia sportowe czy artystyczne.

6. Doceniaj szczerość i uczciwość dziecka. Zawsze. Podpisz bez wyrzutów uwagę w dzienniczku. Przyjmij bez złośliwych komentarzy informację o jedynce z matematyki. Jeśli uważasz za konieczne powiedzenie czegoś, powiedz o swoich uczuciach i potrzebach.

7. Traktuj poważnie szkolne trudności swojego dziecka. Zapytaj, jak mu pomóc. I nie wychodź przed orkiestrę… Pomysł dziecka jest cenniejszy niż twój, bo jest jego własny.

8. Ufaj jego słowom. Trzymaj jego stronę. Graj w jednej drużynie ze swoim dzieckiem. Kiedy nauczyciel skarży się na nie, wysłuchaj i niczego nie obiecuj, nie składaj deklaracji typu: „Ja już sobie z nim/nią porozmawiam”.

9. Zamień: „Jakoś to przeżyjesz”, „Nie taki diabeł straszny”, „Każdy musi przez to przejść”, „To tylko 3 lata, dasz radę”, na: „Słyszę, że nie chcesz chodzić do szkoły”, „Powiedz mi, jak mogę ci pomóc”, „Martwię się, kiedy słyszę, że…”, „Chcę znać twoje zdanie na temat tego nauczyciela”.

10. W chwilach trudności kuj żelazo, póki… zimne. Ochłoń. Oddychaj. Zadzwoń do przyjaciółki. Poszukaj wsparcia u innego dorosłego.

Źrudło: dziecisawazne.pl

Co zrobić żeby dziecko polubiło matematykę?



Matematyka to przedmiot, który sprawia uczniom wiele trudności. Jak efektywnie uczyć się matematyki? Co zrobić, by dziecko chętnie uczyło się matematyki? Poznaj rady ekspertów!

Matematyka w szkole może nie wystarczyć.
Jak wynika z badań Centralnej Komisji Edukacyjnej, kształcenie matematyczne w klasach I – III nie daje całościowego zrozumienia problemów. Utrwala raczej sposoby rozwiązywania konkretnych zadań, niezdatne do wykorzystania w innych zagadnieniach. A bez zrozumienia podstaw, przedmiot szybko zaczyna sprawiać uczniom problemy. Bez solidnego fundamentu, każdy nowy temat na matematyce staje się dezorientującym i demotywującym doświadczeniem. Uczniowie mają poczucie, że wraz ze zmianą zagadnienia zaczynają wszystko od zera. Odpowiednie przygotowanie dziecka na wczesnych etapach edukacji pozwoli korzystać z już opanowanego materiału w pracy z trudniejszymi zagadnieniami. Taki stan da uczniowi pewność siebie potrzebną, by każdą napotkaną trudność traktować jako wyzwanie. Na wykształcenie takiego optymistycznego nastawienia do przedmiotu, do którego obecnie większość uczniów podchodzi z rezerwą, w dużej mierze wpływa jednak zaangażowanie rodziców i pedagogów.

O przydatności matematyki w codziennym życiu przekonujemy się niemal na każdym kroku. Porównywanie ofert zakupowych, zastosowanie przepisów kulinarnych czy planowanie budżetu – wszystkie te działania wymagają umiejętności nabywanych już w podstawówce. Najnowsze badania z zakresu pedagogiki i neurologii pokazują, że właściwa edukacja matematyczna wpływa również na zrównoważony rozwój na płaszczyźnie językowej, społecznej czy emocjonalnej.
"Wśród istotnych kompetencji będących niejako „efektem ubocznym” nauki matematyki wyróżnia się między innymi rozwijanie umiejętności logicznego myślenia, wnioskowania i prawidłowego argumentowania" – tłumaczy Małgorzata Grymuza, ekspert programu edukacji matematycznej MathRiders.
"Już u czterolatków możemy mówić o wykształceniu zdolności do matematycznego rozumowania. Dostarczanie bodźców w postaci łamigłówek i zadań jest jednym z bardziej efektywnych sposobów stymulowania umysłu na tak wczesnym etapie rozwoju" – dodaje.
W nieco późniejszym wieku, kiedy uczeń mierzy się ze szkolną rzeczywistością, matematyka stawia wyzwania w postaci konieczności wykształcenia nawyku systematycznej i sumiennej nauki.
Dobrze przepracowana lekcja regularnego utrwalania materiału może jednak zaprocentować także w przypadku innych przedmiotów.

Nauka matematyki w mniejszych grupach jest efektywniejsza
Nie jest tajemnicą, że przy ograniczonej liczbie godzin lekcyjnych i nadmiarze materiału, indywidualne podejście do każdego z uczniów jest często założeniem nie do zrealizowania. Tymczasem to właśnie gruntowna analiza predyspozycji dziecka, zdefiniowanie obszarów rozwoju i określenie potrzeb jest podstawą do opracowania efektywnego programu nauczania.
– "Oczywistym jest, że w grupie trzydziestu uczniów mogą występować bardzo znaczne różnice poziomu wiedzy. Nieuwzględnienie tych dysproporcji na samym początku może zniechęcić osoby, które nie nadążają za resztą klasy" – tłumaczy Małgorzata Grymuza.
"Przy pracy w mniejszych grupach, dajemy dziecku szansę nauki wśród uczniów na podobnym poziomie zaawansowania. Takie rozwiązanie, obok pozyskiwania wiedzy z zakresu matematyki, pozwoli na wzmocnienie pewności siebie dzięki swobodzie dzielenia się opiniami" – dodaje ekspert programu edukacji matematycznej MathRiders.

Jak znaleźć mocne i słabe strony naszej pociechy? W samodzielnym przygotowaniu testu sprawdzającego pomocne mogą okazać się zestawy zadań i vademecum, w których poszczególne zagadnienia posegregowane są działami. Warto także skontaktować się z nauczycielem dziecka i wraz z nim dokonać analizy na podstawie ocen ze sprawdzianów i zadań domowych.
Dobrym rozwiązaniem jest również zgłoszenie się do jednej z pozaszkolnych placówek oświatowych. Często proponują one nieodpłatną diagnozę kompetencji dziecka i są w stanie opracować na jej podstawie indywidulany program nauczania, uwzględniający predyspozycje dziecka.

Co robić żeby dziecko polubiło matematykę?
Najważniejszym zadaniem rodziców w zapewnieniu dziecku edukacyjnego sukcesu jest wyrobienie dobrych nawyków na najwcześniejszych etapach rozwoju. Wykorzystanie naturalnej ciekawości kilkulatków i przekazywanie wiedzy poprzez zabawę daje niezwykłe efekty i pokazuje, że nauka może być rozrywką, a nie żmudnym obowiązkiem. Wybór edukacyjnych gier czy bajek, w których główni bohaterowie odwołują się do zagadnień z zakresu matematyki lub języków obcych to już nie fanaberia wymagających opiekunów, ale potrzeba potwierdzona latami pedagogicznych badań. Mózg kilkulatka jest w stanie przyswoić dwa razy więcej informacji niż w późniejszych latach edukacji. Dzięki dostarczaniu bodźców w atrakcyjnej formie stymulowana jest wyobraźnia dziecka, zdolność myślenia przestrzennego oraz umiejętność kojarzenia elementów i segregowania ich w logicznie dopasowane zestawy. Późniejsze wykorzystanie takiej przewagi w nauce matematyki to prosta droga do sukcesów.

Źródło: Materiały prasowe More&More Marketing

wtorek, 5 września 2017

Rok szkolny 2017/18: dni wolne. Złe wieści dla uczniów...



Przez to, że 1 września wypadał w tym roku w piątek, rozpoczęcie roku odbyło się dopiero 4 września, w kolejnych miesiącach uczniowie nie będą mogli liczyć na zbyt wiele wolnego. Wszystko przez to, że święta takie jak Dzień Nauczyciela, 11 listopada czy Trzech Króli wypadają w soboty.

1 listopada, czyli dzień Wszystkich Świętych wypada w tym roku w środę. Na dłuższą przerwę uczniowie będą mogli liczyć jednak dopiero w okresie Bożego Narodzenia – potrwa ona od 23 do 31 grudnia. Niedługo później w całym kraju rozpoczną się ferie zimowe, które w poszczególnych województwach rozpoczną się w następujących terminach:
 
15-28 stycznia: województwa dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie;
22 stycznia-4 lutego: województwa podlaskie, warmińsko - mazurskie;
29 stycznia-11 lutego: województwa lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie;
12-25 lutego: województwa kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie.

Kolejne dni wolne czekają uczniów w okresie świąt wielkanocnych, które w 2018 roku wypadają dopiero na przełomie marca i kwietnia. Wiosenna przerwa potrwa od 29 marca do 3 kwietnia. W przyszłym roku nie czeka nas niestety długa majówka, ponieważ 1 i 3 maja przypadają kolejno we wtorek i w czwartek. Długiego weekendu będziemy mogli spodziewać się za to z okazji Bożego Ciała – od 15 do 18 czerwca.

Zakończenie roku szkolnego w roku 2018 wypada 22 czerwca.